zobacz:  przerywnik.pl   autogielda.pl   e.autogielda.pl

Czwartek, 25 Kwietnia 2024, Imieniny obchodzą: Marek, Jarosław, Wasyl

ds

Ogłoszenia pochodzą z serwisu autogielda.pl: CITROEN C5 AIRCROSS cena: 99 999,00 PLN, miejscowość: Piaseczno, data: 2024-04-25, ...szczegóły

NAPISZ DO ODJAZD-u

Napisz do nas - w każdej sprawie związanej z motoryzacją

reklama@autogielda.pl

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

Jeżdżę po Warszawie w stylu retro

Mariusz Majski


Z Wiesławem Wróblewskim, właścicielem samochodu Citroen Condesa 2 CV rozmawia Mariusz Majski

Skąd masz ten piękny samochód?

… dostałem go w ramach wymiany barterowej.



Jak to ramach wymiany barterowej? Co dałeś w zamian?

Moja córka Kasia wyszła za mąż za Hiszpana i wyjechała z nim do Katalonii. Podczas pierwszej wizyty u mojego nowego zagranicznego zięcia zobaczyłem u niego w garażu ten samochód. Zapytałem ich czy często nim jeżdżą. Zięć spojrzał wymownie na swoją żonę i nic nie powiedział. Za to moja córka opowiedziała, że nie jeżdżą, a jeśli już, to tylko na coroczny przegląd techniczno-rejestracyjny. Ja na to odezwałem się cichutko, że ja tam bym się nie wstydziłâ€Ś „Zięciu” chyba zobaczył w moich oczach co sobie wówczas pomyślałem. Wróciliśmy do kraju. Przed wyjazdem zrobiliśmy sobie z żoną niemal zawodową sesję fotograficzną , w przeróżnych pozach, ze świeżo zapoznaną hiszpańską Condesą. Po kilku dniach zatelefonowała córeczka z wiadomością, że po krótkim wahaniu, mój „jerno”, czyli po hiszpańsku zięciunio, postanowił podarować mi swoją Condesę. Trochę mnie ta wiadomość przeraziła, bo nie wiedziałem jak ją przewieźć do kraju. Trzeba było szukać transportu. To musiał być kryty, skrzyniowy samochód. Rozeznałem sprawę w wielu miejscach, koszt oscylował około 10 tys. zł. Kiepsko. Nagle znalazłem gościa, który zawoził styropian do Barcelony, a miał wracać pusto. I ten transport kosztował nas tylko 300 złociszy.

Po sprowadzeniu auta do Warszawy czekała nas kolejna przeprawa - rejestracja. Każdy samochód z zagranicy musi przejść badanie w naszej okręgowej stacji, stwierdzajacej czy można nim jeździć w Polsce... Podjechałem i ja na „badanie” do najgłówniejszej stacji w kraju, pod egida Przemysłowego Instytutu Motoryzacji. Po długich, około godzinnych oględzinach Condesy i debatach „fachowców” pan kierownik oświadczył mi, że o rejestracji nie ma nawet mowy. Zdziwiłem się odrobinę, bo autko było zaprojektowane w poważnym angielskim biurze - Siva Engineering, ze sporym światowym dorobkiem . Miało homologację Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec i Belgii. Mimo to musieliśmy zdobyć i naszą.

Panowie specjaliści-urzędnicy stwierdzili, podpierając się grubymi księgami z paragrafami, że auto musi mieć drzwi i błotniki nie wyżej niż 20 cm nad oponą. Condesa zamiast drzwi ma prymitywne, „krowie” łańcuchy, za to odziane w bardzo eleganckie etui z białej cielęcej skórki. Błotniki rzeczywiście są około 30 cm nad oponą, zaś gdy usiądzie jedna, dobrze zadbana osoba lub zamiennie - dwie przeciętnie zadbane, to błotniki automatycznie obniżają się na mniej niż wymagane prawem minimum 20 cm. Pan w fartuchu, pewno kierownik, stwierdził, że tak to być nie może. Więc spytałem go, czy ten samochód może wyjechać na miasto sam, bez kierowcy i chlapać na przednie szyby jadących za nim? Pan w fartuchu spojrzał na nas i… już wiedziałem, że tym filozofowaniem pogrzebałem się wraz Comdesą 2 CV.

Udało mi się jednak sprawę doprowadzić do pozytywnego końca. Nie mogę powiedzieć, gdzie i jak to załatwiłem, pozostawiam to domyślności naszych szanownych czytelników. I tak turla się moje autko już pięć lat po naszej pięknej Polsce. Jest to z całą pewnością jedyny egzemplarz w naszym kraju.



Możesz powiedzieć kilka słów o tym samochodzie?

Condesa to po hiszpańsku hrabina, czasem mówimy na nią czule Condesita, czyli hrabianka. Samochód został wyprodukowany w Hiszpanii przez CompaĂąia Balear de Automóviles, fabrykę samochodów osobowych w Palma de Mallorca. Fabryka ta produkowała samochody w stylu vintage - fin de siecle, wzorowane na karoseriach De Dion Bouton z 1908 roku. Sercem pojazdu jest dwucylindrowy silnik Citroena 2 CV o pojemności 602 ccm w układzie bokser, chłodzony powietrzem. Z Citroena 2 CV pochodzi też blaszana rama, kompletny układ jezdny z niezależnym zawieszeniem, bez typowych sprężyn zawieszeniowych (MacPherson), bez piór resorowych i drążków skrętnych. Z 2 CV pochodzi również kompletny układ napędowy, kierowniczy, chłodzenia, elektryczny, oświetlenia, sygnalizacji, antydeszczowy, klimatyzacji i hamulcowy (tarcze chłodzone wymuszonym nadmuchem). Ogółem powstało nieco ponad 300 sztuk tych samochodów, w trzech wersjach nadwoziowych:

- Condesa - Standard,

- Duquesa Lux

- pick-up (dwuosobowy).

Auta te sprzedawano głównie firmom zajmującym się wynajmem samochodów, oferującym swoje usługi bogatym turystom przebywającym w Hiszpanii. Produkcję zakończono w 1987 roku, w niedługim czasie po śmierci głównego właściciela firmy. Aktualnie całość dokumentacji i całe oprzyrządowanie, do tego spory hangar elementów konstrukcyjnych, znajduje się w Belgii, w firmie ALVERAS. Gdyby ktoś chciał, mógłby złożyć sobie kilkanaście Condesit „Made In Poland”. Chyba warto, gdyż w Europie jest nie więcej niż 10 sztuk „zipiących” jeszcze egzemplarzy. Głównie w Hiszpanii, Niemczech, Wielkiej Brytanii no i jedna sztuka w Polsce. Najdroższa, w stanie nie restaurowanym, tak jak moja Condesita - wystawiana jest za 28.000 euro, przeciętna restaurowana lub „nadgryziona” przez czas kosztuje 18.000 euro.



Z którego roku pochodzi Twój samochód ?

Według metryki urodzenia - to 1984 rok.



Jaką prędkość maksymalną może rozwijać ?

Fabryczne 2 CV rozwija ok. 120 km/h, a moja Condesa tylko 80 km/h, a to z powodu dużej, pionowej szyby przedniej i tylnego łapacza powietrza oraz dachu w kształcie półbalona. Testy prędkości robiłem na jeszcze nie otwartym kawałku trasy S-8, tuż koło domu. Jeździłem kilkukrotnie tam i z powrotem, z wiatrem i pod wiatr, z górki i pod górkę. Na koniec wyliczyłem kalkulatorem średnią prędkość, której wartość podałem wyżej. Normalnie, gdy jadę do pracy lub na jakiś zlot albo turystycznie, poruszam się z prędkością ok. 40-50 km/h. Powyżej zaczyna być bardzo głośno. Łopocze ceratowy, składany dach, a skórzane pasy trzymające ramę szyby wpadają w rezonans i trzęsą autkiem. Jakby jechało się po tarze do prania. Z powodu tego ślimaczego tempa przyczepiłem z tyłu karteczkę z napisem przepraszam .



Czy ten wiklinowy kosz na bagaż podręczny z tyłu auta jest oryginalny, czy też dokupiłeś go w Polsce?

Cały „samochód” pt. Condesa 2 CV jest w takim stanie, w jakim opuścił fabrykę ponad 30 lat temu. Nic nie było restaurowane, dodane, zmienione, ani remontowane. Stąd wynika, że ten ”nierdzewny” bagażnik to oryginalny bagażnik Made in Spain.

Jest troszkę „bigosu” w papierach Hrabiny 2 CV. Wygląda na to, że na porodówce lub w USC w Barcelonie ktoś podmienił papiery. Prawdę mówiąc, moja Condesa to nie Condesa, a Duquesa ( Księżna). Condesy były bardziej kolorowe, miały stalowe, pełne felgi i reflektory malowane jak pół jajka. W Duquesie reflektory są całkiem walcowate, całe mosiężne. Duquesa ma też drewniane, tekowe progi i drewniane skrzyneczki narzędziowe. Ma dwa systemy dźwiękowe, elektryczny i pneumatyczny oraz białą, pikowaną tapicerkę na sprężynach, wypełnioną trawą morską.



Ludzie się oglądają, gdy jeździsz tym autkem po Warszawie?

Tak. Jest bardzo sympatycznie. Większość ludzi nas pozdrawia, często fotografują nas w czasie jazdy i po zatrzymaniu. Pozdrawiają nas kierowcy autobusów, tramwajów, zwykłych osobówek oraz motocykliści. Kiedy zatrzymujemy się na chwilkę albo kilka, pojawiają się „podziwiacze” i spece od wszystkiego, z pytaniami i komentarzami. Najczęściej bywa miło, ale czasem jest to męczące. Trzeba wysłuchiwać sagi rodzinnej "bywszego” właściciela Syrenki, Warszawy itp. Połowa „oglądopodziwiaczy” ma zwyczaj macania niemal wszystkich elementów, również rozpalonych rur wydechowych. Wtedy nachodzi mnie podejrzenie, że w Polsce mamy wysoki procent niewidomych! Na koniec każdego macania prawie zawsze następuje próba ugięcia resorów i ocena sprawności amorków. Średnio co dziesiąta osoba przechodząca obok auta otwiera sobie, oczywiście bez pytania, drzwi, wsiada, a właściwie rozsiada się i zaczyna pstrykać wszystkim co pstryka, również tym co do pstrykania przeznaczone nie jest. Czasem słyszę: - Się urwało, oraz - To pewno ze starości - dodają dowcipasy. Nieraz będąc na zlocie, prosimy o nie wsiadanie i nie pstrykanie. Bywa więc, że jesteśmy objechani jak ”beczka ze smołąâ€ przez pijanych kolesiów, chcących wejść z bucikami na maskę, aby zrobić sobie zdjęcie.



A jak się mają sprawy z drogówką? Ciekaw jestem, czy jeżdżąc tym autem, zapłaciłeś kiedyś jakiś mandat?

I tak i nie. Zatrzymywani bywamy średnio raz w czasie półdniowego wyjazdu. Niemal zawsze, na szczęście dla mojego portfela, tylko dla pogadania i ewentualnie kilku fotek (nie „suszarkąâ€). Bywało, że nie miałem włączonych świateł mijania, tylko pozycyjne. To stąd, że włącznik tych świateł jest tak skonstruowany, że nigdy się nie wie, czy jest włączony. Po pogaduszce zawsze byłem rozgrzeszany. Cupnęli mnie „władkowie” kilkanaście dni temu z nieważnym od kilku dni przeglądem. Załatwiliśmy sprawę. Jak widać na zdjęciu wyżej, miałem maleńki incydent z policją z drogówki, gdy jechałem autem z kumplem z USA (pozdrawiam cię Leszku!) Biedny, mało nie zszedł z nerwów, ale skończyło się na pouczeniu.



Czy jeździsz z tym autem na jakieś rajdy?

Tak. Kilka lub kilkanaście razy do roku. W tym roku zdążyłem być na:

- 21 th World Meeting of 2cv Friends 2015 Toruń - Polska 28.07 - 02.08.2015,

- XI Classic and Custom Saturday Night Cruise. Warsaw,

- II Zlocie Pojazdów Klasycznych "Tłokowisko 2015" Garwolin Polska,

- rozpoczęciu Sezonu 2015 Youngtimer Warsaw.

Jeżdżę nim też na manifestacje i uroczystości rocznicowe. W 2015 roku byłem, między innymi, na:

- Dniu Konstytucji 3 Maja,

- VIII Katyńskim Marszu Cieni

i innych, nie aż tak spektakularnych imprezach.



Jeździsz tym autem zagranicę? Gdzie byłeś najdalej?

A i owszem, jeździmy z żoną. Najdalej od domu byliśmy w Sochaczewie, to jest około 55 km od granic Warszawy.



Słyszałem, że ten piękny samochód można wypożyczyć z kierowcą do ślubu lub na inne uroczyste okazje. Czy tylko w Warszawie, czy również poza Warszawą?

Tak. To prawda. Wszelkie informacje zainteresowani znajdą na stronie www.condesita.com Facebook: citroen condesa 2cv, Google: condesa 2cv. Za wypożyczenie samochodu z kierowcą nie ma ceny. Wypożyczający płaci ewentualnie tylko tyle, na ile go stać. Ani złocisza więcej, poważnie. Niestety wypożyczyć samochód mogą tylko mieszkańcy Warszawy i najbliższej okolicy. Powiedzmy, w promieniu do około 50-60 km od stolicy.



Dziękuję za rozmowę.

Wzajemnie i zapraszam pana redaktora na przejażdżkę przy okazji wizyty w Warszawie. Serdeczne pozdrowienia dla miłych sercu Warszawiaka - Wrocławian.

  Zdj. Warszawa 03.05.2015 May 3rd Constitution Day, mat. prywatny

SZUKAJ

NASZE GAZETY

OGŁOSZENIA

cena: 33 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 35 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 32 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 15 499,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 11 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 99 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 41 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 51 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 3 999,00 PLN

data: 2024-04-25

cena: 49 999,00 PLN

data: 2024-04-25


 

NASZE SERWISY

Autogielda  Odjazd  M2 Planeta zwierząt  Erotyka

Redakcja: raklama@autogielda.pl

Copyright © 2008 Autogielda - M. MAJSKI, J. STYRNA - SPÓŁKA JAWNA