Gomorra

Kowalsky

Po co dwunastolatkom skutery? Skąd mają na nie pieniądze, skoro mieszkają w najbiedniejszej i najohydniejszej dzielnicy?

Kto wycina dziury nad bagażnikiem i kogo chce nim wozić. Jak naprawdę wygląda strzelanina na autostradzie? Dlaczego dziesięciolatki jeżdżą tirami pod okiem facetów w garniturach za kilka tysięcy dolarów?

To tylko część pytań, na które odpowiedź można znaleźć w filmie Matteo Garrone. Filmie, wbrew pozorom, poświęconemu nie tyle motoryzacji, ile największej w Europie organizacji przestępczej, przy której Cosa Nostra wydaje się być równie groźna i nowoczesna jak kółko różańcowe. Kamorra - bo o niej mowa - nie ma nic wspólnego z wizerunkiem grupy przestępczej, jaki znamy. To styl życia, miejsce, mentalność, ba - to cała alternatywna ekonomia. Na szczęście jest realistyczna. Musi być, wszak to ekranizacja nie powieści, a szokującego reportażu Roberto Saviano (zaraz po publikacji na Saviano wydano wyrok śmierci). Historie są tu prawdziwe. Aktorzy autentyczni, niektórzy aż za bardzo - trzech z nich aresztowano pod zarzutem przynależności do organizacji przestępczej.



Włochy 2008, reż. Matteo Garrone



Cytat:

- Wszyscy tu pływają na łodziach?

- Wszyscy. Lekarze, strażacy, grabarze.

- Fakt, widziałem już dwa pogrzeby.