zobacz: przerywnik.pl autogielda.pl e.autogielda.pl
Wtorek, 3 Października 2023, Imieniny obchodzą: Teresa, Gerard, Bogumił
GALERIA
NAPISZ DO ODJAZD-u
Napisz do nas - w każdej sprawie związanej z motoryzacją
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
NAJNOWSZE
Kto płaci najmniej za OC w grudniu 2017 r.? (21-12-2017)
Jeśli masz wolne 100.000 Euro i lubisz się ścigać, to auto dla Ciebie (20-12-2016)
Nowy Przedłużony Volkswagen Tiguan Allspace (20-12-2016)
Mitsubishi Outlander PHEV – hybrydowe auto dla przedsiębiorców dbających o ekologię (20-12-2016)
DOSTAWCZAK NA PRĄD Z PRZYZWOITYM ZASIĘGIEM? CZEMU NIE (16-12-2016)
Nowe RENAULT ZOE (13-12-2016)
Przemek Jurek
A bogaci? Znani? Sławni i podziwiani? Znaczy: celebryci? Ci oprócz tego, że i tak mają z górki, bezwstydnie nurzają się w rozpuście i codziennie stołują na warszawskich bankietach, o czym uczciwie donosi nam wyspecjalizowana prasa - otóż te rozpieszczone indywidua płci obojga mają jeszcze do tego szansę zostać tak zwanym ambasadorem marki. Pal sześć jeśli chodzi o jakieś tam perfumy czy ubrania. Zdecydowanie gorzej, gdy rzecz dotyczy samochodów. Oto, jakiego newsa ostatnio przeczytałem: âToyota Motor Poland przedstawia Ambasadora Marki Prius w Polsce. Beata Sadowska dołącza do grona amerykańskich celebrities jeżdżących hybrydową Toyotą Prius trzeciej generacji.â No i czy po zapoznaniu się z taką wiadomością można zachować zimną krew? Beata Sadowska nie dość, że tryska inteligencją, seksapilem i charakterystycznym dla ludzi z jej branży samozadowoleniem, wozi się jeszcze najnowszej generacji, ekologicznym jak wodna elektrownia japończykiem. Za darmochę! Ludzie kochani. No to się przecież tak nie godzi.
Trudno jednak nawoływać do rewolucji. W tej części świata powrót do komunizmu nie ma szans. Niech tam jeszcze Koreańczycy eksperymentują, my musimy dać sobie spokój. Moje początkowe, szlachetne i klasowo motywowane oburzenie, przerobiłem w sobie na energię do działania. I oto, co wymyśliłem. Tekst. Umiem w zasadzie tylko pisać, więc wymyśliłem tekst. Krótki. Konkretny. Taki bardziej jak propozycja, mniej jak prośba. Pełen godności. Ale i odpowiednio deklaratywny. Idzie tak:
Szanowni Państwo.
Nie znają mnie Państwo, ale to nic nie szkodzi. Od lat jestem fanem Państwa marki. Jeśli dostanę najnowszy model któregoś z Państwa samochodów, będę go publicznie zachwalał, będę namawiał innych kierowców do podobnego zakupu, będę zachowywał się jak należy, tak, aby nie przynieść wstydu Państwa marce i co tydzień będę podarowany mi samochód mył na najdroższej myjni bezdotykowej w mieście. Nie zepsuję go. Nie porysuję. Nie uszkodzę żadnej części, która jego jest. Tak mi dopomóż Bóg i wszyscy święci.
Ja myślę, że to może zadziałać. Zwłaszcza końcówka ma moc, a poza tym w reklamie branży samochodowej trzeba wyjść do ludzi, nie można wiecznie zdawać się na twarze z telewizji. Celebryci są przereklamowani. Siła w zwykłym człowieku. Takim jak ja. Z gminu. Stąd, z tej ziemi. A do jakiej firmy wyślę swój list? Cholera, nie będę wybredny. Uważam, że być ambasadorem nawet takiej niepozornej Taty to naprawdę wielki zaszczyt.
Redakcja: raklama@autogielda.pl
Copyright © 2008 Autogielda - M. MAJSKI, J. STYRNA - SPÓŁKA JAWNA